Cezary siedział przez komputerem i gapił się w ekran. Nie powinni go tam wpuszczać. A szef nie powinien go tam wysyłać. Pazerny dupek. Kliknął „zapisz” i patrzył, jak program graficzny formatuje zdjęcia. Tym razem graficy nie będą musieli dorabiać krwi, ran ani narzędzia zbrodni. Siekiera wyglądała bardzo przekonują…
bo stworzyłam tę przestrzeń dla wszystkich, którzy lubią mnie czytać.
Nazywam się Marta Łysek i jestem pisarką, blogerką i redaktorem. Piszę teksty, które chce się czytać do końca. Poza blogowymi felietonami znajdziesz tu opowiadania i bezpłatne fragmenty moich książek.